Jak usprawiedliwić nieobecność w pracy?

Nawet najbardziej pilny pracownik może potrzebować wolnego dnia – czy to z powodu losowego, czy też chce po prostu trochę poleniuchować. Najlepiej oczywiście będzie udać się do szefa z czymś naprawdę dobrym i szczerym (lepsza najgorsza prawda niż najpiękniejsze kłamstwo), ale nie zawsze okoliczności sprzyjają, podsuwając odpowiednie zdarzenia. Dlatego też przydatne bywają wymówki usprawiedliwiające nieobecność. Nie możesz oczekiwać, że zadziała dowolna, bo szefowie są różni i niestety, przyzwyczajeni do takich form kreatywności pracowników.

 Jak usprawiedliwić nieobecność w pracy?Zawsze jednak dobrze mieć „pod ręką” jakieś ciekawe usprawiedliwienie – na przykład jedno z tych:

– Pomyliłem swoje lekarstwo z viagrą/proszkiem na przeczyszczenie – skutki wiadome, nie mogę pojawić się w pracy w tym stanie.

– Słyszę głosy i one kazały mi…

– Wczoraj cały dzień uprawiałem sport (ew. podaj jaki) i teraz mam zakwasy.

– Chcę jak co roku zemścić się na swoim poprzednim szefie w rocznicę zwolnienia.

– Wczoraj się okazało, że jestem zaadoptowany/moi prawdziwi rodzice się mnie wyrzekli i wcale nie jestem tym kim jestem – więc tak naprawdę tu nie pracuję, zanim wszystkiego nie wyjaśnimy.

– Mam problemy psychiczne i muszę nosić kaganiec – czas kupić odpowiedni model.

– Mój kot przypadkiem połknął kluczyki do auta. Od rana szukam weta, który je z niego wyjmie…

– Mam do załatwienia coś tajnego i lepiej, żeby nikt się o tym nie dowiedział.

– Drogę do pracy zablokował mi ruch ekologów i nie da się przejechać z powodu blokad.

– Żyję w innej strefie czasowej/według innego kalendarza i mam właśnie dzień wolny.

– Muszę odwiedzić lekarza.

– Ostatnio tak ciężko pracuję, że należy mi się wolne z powodów motywacyjnych.

– Wybieram się do stomatologa, bardzo boli mnie ząb.

– Zmieniłem formę pracy ze stacjonarnej na zdalną.

– Umarła bliska mi osoba i muszę być obecny na pogrzebie.

– Zmęczyłem się wczoraj, więc dzisiaj zamierzam odsypiać.

– Wybieram się do lekarza z synem, córką, mamą, tatą…

– Wybieram się do weterynarza z pupilkiem.

– Nie jestem w stanie stawić się w pracy z powodu złej pogody.

– Robiłem remont i miałem mały wypadek.

– Zostałem napadnięty/okradziony/pobity więc nie mogę przyjść do pracy.

– Bardzo łzawią mi oczy, praktycznie nic nie widzę – może to alergia?

– Strasznie boli mnie głowa.

– Jestem pijany, mam kaca, mam „syndrom dnia wczorajszego”

– Praca strasznie męczy mnie psychicznie, więc zrobiłem sobie jednodniowe wolne.

– Po wczorajszej imprezie zostały u mnie dziwne osoby i muszę jakoś ich się pozbyć, zanim wyjdę z domu.

– Z powodu awarii samochodu pchałem go dłuższy odcinek i doznałem kontuzji kolana.

– Okazało się, że mój partner jest sadystą, potrzebuję pomocy psychologa.

– Rano przy śniadaniu poparzyłem się kawą.

– Pękła rura w pionie i mam teraz zalane całe mieszkanie, nie mogę tego tak zostawić.

– Mam poważne kłopoty rodzinne.

– Zatankowałem niewłaściwą benzynę i utknąłem bardzo daleko od zakładu pracy.

– Na mojej ulicy był zamach i nie da się przejechać.

– Czytałem horoskop i zgodnie z nim mam mieć dzisiaj wypadek samochodowy, więc nie mogę wyjść z domu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here